- Nieźle... Sam jej nie kupię, bo mam już dwa auta ale znam kogoś kto z chęcią, by ją kupił. - lekko się uśmiechnąłem. - Najlepiej pojedźmy tym autem do tego kogoś, mogę poprowadzić?
-
Jasne. - dała mi kluczyki, a ją wsiadłem za kierownicę. Jechaliśmy mniej więcej godzinę. Na miejscu stał zwykły dom jednorodzinny lecz obok niego ogromny garaż. Wysiedliśmy, a ją zapoznałem Nathaly z moim kolegą.
- Jack, poznaj Nathaly. - mężczyzna szyderczo się uśmiechnął i podał jej dłoń. Ona również i uścisnęli je. - Jack, przyjeżdzamy, ponieważ ta kobieta sprzedaje to auto. - wskazałem na Lagunę. - Co o nim sądzisz?
- Jak mniemam jest nieźle ulepszone... Wygląd też niczego sobie... Kupiłbym ją za... 80'000 , co ty na to?
< Nathaly? >